Latarnia Eddystone
sł. Jerzy Rogacki
Mój tata długie lata samotnie żył,
Błyska latarnia, płyniemy tam. I każdą noc spędzała z nim. Z syreną mój tata troje dzieci miał. Pierwsze córka, drugie córka, a trzecie to ja.
Błyska latarnia, płyniemy tam. Jako danie na stole znalazła się. Druga z domu odpłynęła w dal, Gadająca ryba robi w cyrku szmal.
Błyska latarnia, płyniemy tam. Przypłynęła mamusia i usiadła na boi. "Chodź tu syneczku, usiądź obok mnie, I opowiedz, jak żyją córeczki me."
Błyska latarnia, płyniemy tam. I mamusia zaraz zniknęła wśród fal. Tylko echo przez chwilę powtarzało jej głos: "Do diabła z latarnikiem, niech piorun spali go!"
Błyska latarnia, płyniemy tam. |